forever-or-never.fotkoblog.pl

Kacper.. Ty kochany Kosperze ... wróć ! ;__;

Hej..

od kilku dni nie mogę się uspokoić..

Dwa lata temu przeprowadziłam się z miasta na wieś.

Kontakt mam tylko z pewną Karoliną i Kosperm (Kacprem)

Tzn.. teraz już tylko z Karoliną..

Siedzę sobię uśmiechnięta i w ogóle przed weekendem na gg, a ona do mnie pisze, że Kosper miał wypadek !

No to pytam o co chodzi etc.. a ona, że podobno był z tatą w drodze do centrum ( Sz-n ) i mieli wypadek. 

Załamka totalna. Nie wiedziałam co mam odpisać, zrobić. No nic.. Mój dobry przyjaciel.. 

Potem , wieczorem leżąc już przed snem, tak sobie przypominanałam te  wszystkie chwile z nim związane.. Choćby te namniejsze i .. najgłupsze..

Jak przyszedł do szkoły w różowej koszulce, a się z tego śmieli..

Jak razem używaliśmi kalkulatora na matmie w tel, pomimo różnych testów..

Jak na wf zawsze grał z dziewczynami, bo było nieparzyście..

Jak dobrze grał na zawodach, kiedy stał na tzw. kole..

Jak olewał pana od informatyki i nie robił zadań, wchodząc na fejsa wtc..

Takie zwykłe WSPOMNIENIA.. 

Masakra. On był w moim wieku.  

Miał przed sobą przecież całe życie..

Dlacego to się stało akurat jemu ?!?!

Nadal to chyba do mnie nie dociera..

Chociaż nawet Ola ( < 3 ) zauważyła, że ''coś się ze mną dzieje''.

Piotrek się martwi. Mówię mu, że to przejściowe i chyba.. normalne, a on, że nienormalne. I twierdzi, że mnie rozumie.. Jak tak pisaliśmy, to on że on mnie rozumie i że spokojnie.. I tak przez chwile się zastanawiałam czy naprawdę rozumie.. W końcu mu o tym nie mówiłam ;x. i znowu wybuchłam łzami ;/ ..

Jak kończę płakać i jest ok przez 5 minut to zaraz znowu wybucham . Jak kilku miesięczne dziecko. Tak.. nagle. ;(

Pewnie za kilka dni mi przejdzie i wgl.. Ale chciałabym cofnąć czas i jeszcze chociaż raz pogadać z Kospim.. 

Tak sobie siedzę na archiwum z gg.. I ostatnio pisaliśmy 17 czerwca tego roku.. 6 dni temu !

Pisaliśmy o zwykłych, głupich rzeczach.. A teraz już nigdy nie będę z nim pisała, rozmawiała.. Już go nie zobaczę. Odszedł. Ale to takie dziwne.. Nadal w to nie wierzę , i mam nadzieję , że to tylko zły sen, a nie okrutna rzeczywistość.

Cześć.. 

`Minęła chyba chw​ila. Nie pamięta​m dokładnie. Ale​ wiem jedno.. Wi​em, że Ciebie ju​ż nie ma. Wiem t​eż, że już nie w​rócisz. Nigdy. To koniec..​ Odchodzisz , z ​nadzieją, że jes​zcze kiedyś wszyscy się​ spotkamy . 

 Nutka: Hedley - Perfect